Sara

Spośród wszystkich kobiet Starego Testamentu Bóg najbardziej upodobał sobie właśnie Sarę, jedną z siedmiu prorokiń Izraela. Z nią jedyną (pośród przedstawicielek płci pięknej) rozmawiał „osobiście”, bez pośrednictwa aniołów. Wielokrotnie spełniał jej prośby i surowo karał tych, którzy nastawali na jej cześć.

Musiał się zresztą solidnie nagimnastykować, bo Sara była nieziemsko piękną kobietą. Abraham, mąż, a jednocześnie jej przyrodni brat, miał z powodu urody żony wiele kłopotów. Szczególnie podczas wieloletniej podróży, w którą udał się na polecenie Najwyższego.

Obawiając się, że mieszkańcy innych krajów będą usiłowali zlikwidować „niewygodnego męża”, aby posiąść Sarę, uciekł się do, połowicznego co prawda, ale kłamstwa. A mianowicie nakazał żonie podawać się za jego siostrę. Taką właśnie wersję usłyszał faraon, który na widok ponadsześćdziesięcioletniej wówczas piękności wpadł w taki zachwyt, że obdarował ją wieloma niewolnikami oraz kawałem ziemi.

Biedaczek robił, co mógł, żeby zbliżyć się do Sary, ale za każdym razem, kiedy próbował jej dotknąć, Bóg porażał go chorobą. Wreszcie kiedy wiedziona współczuciem kobieta wyznała mu prawdę, oburzony faraon odesłał ją mężowi, surowo upominając go za kłamstwo.

Abraham i Sara bardzo długo nie mogli doczekać się potomstwa. Doszło do tego, że władcza i nielubiąca czekać z założonymi rękami na wyroki losu małżonka „podetknęła” Abrahamowi swoją niewolnicę Hagar, aby spłodził z nią syna, który przedłużyłby ród. Tak narodził się Izmael.

Na przekazaną przez anioła wieść, że niebawem sama zostanie matką, Sara roześmiała się z niedowierzaniem. Przecież miała już 90 lat! A jednak stał się cud i wkrótce na świat przyszedł Izaak. Niedługo potem Hagar i jej syn zostali wygnani – za tym także stała dumna żona Abrahama, chcąca pozbyć się „konkurencji” dla swojego jedynaka. Sara zmarła w wieku 127 lat, a jej posłuszny mąż, choć ożenił się jeszcze raz i doczekał szóstki synów, rozkazał pochować się obok niej. Co też stało się niecałe 40 lat później.

reklama


Hebrajskie imię Sara oznacza „księżniczkę”. Może stąd właśnie bierze się duma i pozorny chłód imienniczek żony Abrahama. Pozorny, bo tak naprawdę Sary to prawdziwe wulkany emocji – są nadwrażliwe, ich reakcje są często przesadzone, wręcz histeryczne. Tyle tylko, że potrafią doskonale tuszować swoje ciągłe rozgorączkowanie, kryjąc je pod maską oziębłości. Sara to kobieta-paradoks. Im bardziej się denerwuje, tym bardziej obojętny wyraz twarzy przybiera. Wszystko przez to, że słabo idzie jej wczuwanie się w emocje bliźnich.

Jako numerologiczna SIÓDEMKA żyje w oderwaniu od rzeczywistości i trudno jej zrozumieć wiele „przyziemnych motywów” kierujących ludźmi, a także przewidzieć ich zachowania oraz reakcje. Dlatego bojącym się sparzyć Sarom zdarza się stawiać mur wyniosłości między sobą a resztą świata. Wystarczy jednak, że spotkają na swojej drodze bratnią duszę, kogoś, kto je ochroni, uspokoi, pomoże im zrozumieć otoczenie i uwierzyć we własne siły, a rozkwitną i po dawnym chłodzie nie zostanie nawet ślad.

Sary, mimo swojej nadwrażliwości, są z natury odporne na zmęczenie, wytrzymałe i bardzo dzielne. Nigdy się nie skarżą, nie przywiązują większej wagi do wartości materialnych, a zamiast kupować designerskie ciuchy, wolą iść do teatru czy pojechać na drugi koniec kraju na festiwal filmów awangardowych. Są bardzo uduchowione i wiele z nich ma zadatki na artystki. Zdarza się nawet, że sztuka zastępuje im życie rodzinne.

Najlepszymi kandydatkami na Sary będą Skorpiony oraz Strzelce. Zaraz potem czekają Panny i Wodniki. Za to zmysłowym Bykom, a także Wagom jest z tym imieniem bardzo nie po drodze.

Znana Sara: Sarah Palin (Wodnik) amerykańska polityk, republikanka. W 2006 roku została gubernatorem stanu Alaska jako najmłodsza w historii osoba i pierwsza kobieta na tym stanowisku.

WK

Źródło: Wróżka nr 10/2009
Tagi:
Już w kioskach: 2020

Pozostań z nami w kontakcie

mail fb pic YouTube

sklep.astromagia.pl